...listopada. Postanowiłam dziś podsumować mijający miesiąc ponieważ na jutro mam kolejny wyznaczony termin pobytu w szpitalu :( (zobaczymy czy tym razem się uda, choć nie powiem żeby mi się tam spieszyło, ale chciałabym mieć już za sobą wspomnienie szpitala), tak więc od tej chwili już o niczym innym nie myślę, nic nowego nie stworzę i jakaś niemoc mnie dopadła z bólem głowy włącznie.
A zatem:
1) METRYCZKA jak co miesiąc
tak było na początku listopada
a tak wygląda na dzień dzisiejszy i mam zamiar w szpitalu troszkę ją podgonić, nic innego mi nie pozostaje jak sobie podziubać, no chyba, że będę po operacji to tylko leżenie zalecane... :).
Zostało mniej niż 1/4 i chciałabym na święta mieć ją gotową i oprawioną ale czy dam radę? :)
2) BIŻUTERIA...
...powstała kolejna bransoletka z koralików...
3) ŚWIĄTECZNIE
Zrobiłam cztery bałwanki, tak dla ozdoby i na szybko, gromadka prezentuje się fajnie a Zuza zadowolona.
Żegnam sie z Wami szarlotką, która dziś do kawusi u mnie zagościła.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
Małgosia W.
Smacznie i twórczo. Małgosiu, wracaj szybko do przyjemnych przygotowań do świąt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńBardzo ładne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzarotka <3
OdpowiedzUsuńMałgosiu. Trzymam mocno kciuki. Do zo
OdpowiedzUsuńbaczenia :)
Grażynko, zapraszam :)
UsuńTrzeba być zawsze dobrych myśli ! :) Będzie dobrze !!! :)
OdpowiedzUsuńMnie jak dopada "niemoc" to myślę sobie, że dobrze jest- dobrze że nie gorzej :) POMAGA :)
Pozdrawiam !!! Szybkiego powrotu życzę :)
Też tak myślę, jak się człowiek na patrzy w szpitalu na różne nieszczęścia to myśli, że jeszcze tak źle ze mną nie jest... Pozdrawiam :)
Usuń