Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 lutego 2016

SKALNE MIASTO...

...czyli Skały Adrszpaskie.



Dziś chciałabym Was zachęcić do zwiedzenia SKALNEGO MIASTA W CZECHACH.
My wycieczkę tą zorganizowaliśmy sobie już jakiś czas temu a mianowicie 03.05.2009 r.


Mimo upływu czasu bardzo miło wspominam spacer między skałami. 


Niedługo zaczną się cieplejsze dni, długie weekendy, itp. tak więc może Was zachęcę do spędzenia miło czasu. 


Zapraszam do oglądania zdjęć (trochę ich będzie, nie wiedziałam na jakie się zdecydować)  i troszkę informacji przydatnych.



Dojazd:
Aby dojechać do skał Skał Adrszpaskich najlepiej znaleźć na mapie miasto Teplice nad Metują. Miasto położone jest na północ od Hradca Králové, niedaleko od polsko-czeskiej granicy państwowej. Z Polski najlepiej dojechać przez przejścia graniczne Kudowa Słone - Náchod i Lubawka - Královec. Z Metui już tylko kilka kilometrów do miejscowości Adrszpach (Adršpach).


Na początku spaceru mijamy piękne jeziorko a następnie natrafiamy na BRAMĘ GOTYCKĄ zaklinowaną między skałami, która zaprasza do SKALNEGO MIASTA niczym podróż w krainę bajek.
  
Brama była zbudowana w roku 1839 przez tamtejszego właściciela ziemskiego Ludvíka Karla Nádhernego jako drugie wejście do skalnego labiryntu. Jej przeznaczeniem było kontrolowanie biletów wstępu do Skalnego Miasta. 



Wiele skał posiada własną nazwę jak: Głowa cukru, Kochankowie czy Starosta i Starościna, Komin Cukrowy, Ząb, itd. ...




 ...ale można samemu puścić wodze fantazji i zastanowić się co też przypomina nam ta skała.



Obszar Skał Adrszpasko-Cieplickich został objęty rezerwatem przyrody.






Zwiedzanie może odbywać się wdłuż dwóch tras. Pierwsza zwana trasą okrężną wynosi 4 km długości, a jej przejście zajmuje około 2 godzin, tak podaje przewodnik ale wiadomo, że tempo marszu jest różne, w końcu przyjechaliśmy na spacer a nie na wyścigi.




Po drodze mijamy pieczarę z wodospadem, jest w niej ciemno, wilgotno a po skalnej ścianie spływa w dół niewielka ilość wody. Mocy nabiera on dopiero po churalnym i głośnym wykrzyczeniu "KARKONOSZU DAJ NAM WODY!!!! i wtedy po krótkiej chwili z wielkim hałasem leje się woda w dół a wodospad daje popis jaki jest silny i ile wody ma w sobie.
Można się przestraszyć jeśli ktoś nie wie, że taka niespodzianka go czeka.


Druga trasa, krótsza (prowadzi wokół dawnej piaskowni) mierzy 1,5 km. Czas przejścia tego odcinka to 40-50 min.


Dodatkową atrakcją jest pływanie łodzią z przewodnikiem po jeziorku. My odpuściliśmy sobie jednak jak zobaczyliśmy ilość ludzi w kolejce za biletami, stania na min. godzinę, widać że nie tylko my mieliśmy pomysł spaceru w dzień wolny od pracy.






Skały Adrszpaskie to prawdziwy aktywny wypoczynek wśród przepięknych widoków.






 Koniecznie trzeba wziąść ze sobą coś do picia i jedzenia po drodze nie ma możliwości zakupu. Po wyjściu ze skałek jest restauracja i można coś przekąsić. Ja niestety nie mam zdjęć z obiadu jaki zakupiliśmy, ale pamiętam, że były to czeskie knedliczki z mięskiem i surówką, a gdy podano mam obiad zaskoczyła mnie bita śmietana do dekoracji na mięsie :) no cóż co kraj to obyczaj.



Powspominałam troszkę i nabrałam ochoty aby wrócić tam jeszcze raz i Was bardzo namnawiam do zwiedzenie tego pięknego zakątka ziemi. A my kto wie wiosna i lato przed nami... 


Skalne Miasto cennik 2015: bilet wstępu: Dorośli – 70 koron, Dzieci, Studenci, osoby niepełnosprawne – 35 koron, bilet rodzinny (dwie osoby dorosłe, dwójka dzieci w wieku 6-15 lat) – 170 koron, pies – 10 koron. Na miejscu przyjmowane są wyłącznie czeskie korony. 
Godziny otwarcia: 8-18 (w sezonie  letnim). 
Parking: postój dla aut osobowych (bez limitu czasowego) – 80 lub 100 koron.
Wycieczka łódką na skalnym jeziorku: 50 koron od osoby.

Oczywiście kubek musi być...

Pozdrawiam - Małgosia W.

4 komentarze:

  1. Jest cudowne! Byłam dawno temu i niestety już nigdy nie pojadę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest cudowne! ja mam cichutką nadzieję, że może jeszcze kidyś uda się pospacerować...

      Usuń
  2. Cudowne miejsce. Byłam dwa lata temu i pomimo tego, że pogoda średnio dopisała, bo cały czas towarzyszyła nam mżawka i było szaro i zimno ( a sierpień ) to i tak dzień był super udany. I dzięki mojej relacji na blogu mam kilkanaście zdjęć z tamtąd bo cała reszta przepadła, kiedy mi aparat ukradli w Hiszpanii. No ale wrócę tam na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykra sytuacja z aparatem, dobrze, że choć kilka zdjęć masz. Wrócić wato, bardzo fajne miejsce, godne polecenia. Pozdrawiam

      Usuń