Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 września 2016

WEEKEND W PIENINACH (1)

10.09.2016 r. weekend w Pieninach

 5.00 rano wyruszyliśmy a o godz. 11 z minutami dotarliśmy na parking przy SPŁYWIE DUNAJCEM. W kolejce za biletami odczekaliśmy dobre 15 minut, choć gdy zobaczyłam ogonek do kas to pomyślałam sobie, że ze dwie godziny postoimy - spokojnie. Dwie kasy czynne i poszło dość sprawnie... udało się, bilety kupione, nr tratwy to 470 i czekamy aż podpłynie... 


...i płyniemy...


...Dunajcem...


...przed nami TRZY KORONY...




...przyroda... 



 ...i znowu trzy korony, zachwycają swą potęgą i pięknem...



...przepiękny krajobraz...




... pogoda dopisała :) ...




 ...podziwiamy widoki...











... i czego chcieć więcej...





...oj, dużo tych zdjęć narobiliśmy.


Wzdłuż Dunajca biegnie ścieżka rowerowo-spacerowa, czyli jak ktoś już zaliczył spływ Dunajcem a w Pieninach jest dłużej niż weekend to nudzić się na pewno nie będzie.



Po ponad dwóch godzinach dopływamy do miejsca docelowego - SZCZAWNICY...


...i tu chwilka na pokręcenie się i pooglądanie straganów...


 ...odebranie pamiątkowego zdjęcia ze spływu  i udanie się do busa aby nas odwiózł na początek spływu gdzie pozostawiliśmy samochód.
Mamy dobry czas, ok. 15-tej a od 14-tej mieliśmy pokój w WINNICA SPISZ.


Polecam to miejsce, gospodarze sympatyczni, pokoiki z łazienkami a u Pani Eli można zamówić śniadanie i obiadokolacje. Ceny do przyjęcia, zresztą zobaczcie sami i oceńcie na  WINNICA-SPISZ bo w końcu każdy ma inne wymagania. Gospodarze prowadzą winnice i można zakupić ich wino...




(powyższe trzy zdjęcie nie są moją własnością tylko właścicieli WINNICY)




W godzinach popołudniowych postanowiliśmy zwiedzić zamek w Niedzicy, ale o tym w następnym wpisie...
Pozdrawiam - Małgosia W.





2 komentarze: