Łączna liczba wyświetleń

środa, 30 listopada 2016

INSPIRACJE - COŚ CIEPŁEGO I ŁADNEGO

Przed nami gorący okres prezentowy i tak sobie pomyślałam, że miło by było zrobić na drutach lub szydełku kapciuszki lub skarpeki. 
Poszukałam w internecie i oto co znalazłam...

...na drutach i szydełku...

















...a jak ktoś ma ochotę to nawet na xxx może się skusić.



Prawda, że śliczności tylko za które się zabrać a jeszcze schemat i wzór zobyć, oto jest zadanie.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z http://pl.pinterest.com. 

Pozdrawiam zimowo, u mnie właśnie delikatnie sypnęło śniegiem.
A jutro czeka mnie podróż do Krakowa, szkoda, że nie turystycznie.
Małgosia W.

poniedziałek, 28 listopada 2016

METRYCZKA (5)

Już mi weszło w krew, że jak poniedziałek to metryczka, czyli dziś kolejna odsłona...

...tak było tydzień temu....


...a tak wygląda dziś.



Nabiera wyrazu i mam ochotę cały czas siedzieć i dziubać aby jak najszybciej skończyć bo jestem bardzo ciekawa efektu końcowego, ale na razie cieszę oko zdjęciem z opakowania...


Pozdrawiam serdecznie i uciekam do xxx
Małgosia W.

poniedziałek, 21 listopada 2016

METRYCZKA (4)

Jeśli dziś poniedziałek to czas pochwalić się  postępami w metryczce. Niestety tydzień uciekł mi tak szybko, że aż byłam zdziwiona iż to już kolejny poniedziałek a ja za wiele nie wyszyłam. Troszkę krzyżyków przybyło ale nie tyle ile bym chciała a oto metryczka sprzed tygodnia...


...dziś prezentuje się tak...



...cdn za tydzień.

Pozdrawiam - Małgosia W.

środa, 16 listopada 2016

TORT JASIA

W październiku miały się odbyć drugie urodziny mojego Wnuka Jasia i tak we wrześniu zrobiłam tort na próbę. Sprawdziłam jak się pracuje z masą cukierniczą, jak wychodzi i smakuje masa z bitej śmietany i serka mascarpone i wszystko poszło gładko...


...tak wyglądał TORT NA PRÓBĘ, dekoracja taka sobie ale smak OK.
Niestety maleńki człowieczek o imieniu Kuba pomieszał plany i urodził się tuż przed urodzinami swojego brata, chciał nie chciał urodziny zostały przełożone aż do 11.11.2016 r. 
Obiecałam, że tort będzie zrobiony przeze mnie (czytaj: babcia) i słowa dotrzymałam. Wcześniej zakupiłam sobie masę cukierniczą i do dzieła. Niestety zawsze tak jest, że jak robimy tylko dla siebie, ot tak na niedzielę to wszystko idzie jak po maśle, ale jak już na pokaz to zaczynają się schody.
Biszkopt wyszedł super, masa z bitej  śmietany i serka mascarpone też OK, ale masa cukiernicza zielona to istna porażka. Nie chciała pracować, rwała się, nie można było jej rozwałkować, na pomoc przyszedł mąż bo mi już sił brakło aby ją "urobić", w końcu się udało, tort był ale ile nerwów i stresu mnie kosztował to brak słów...

A tak prezentował się już gotowy...


...widok z góry...


...z przodu...


...z tyłu...


...i z boku.
Figurki oczywiście kupione w cukierni, ale reszta to moje wykonanie.
Dla Jaśka najważniejszy na torcie był TU TU, czyli pociąg i nie mógł się doczekać kiedy go weźmie w swoje łapki...



..nawet siostrze dał spróbować...


...i wystarczy więcej nie dostaniesz...


...urodziny się udały, dziecię zadowolone i radość dziecka bezcenna.

Pozdrawiam - Małgosia W.

poniedziałek, 14 listopada 2016

METRYCZKA (3)

Kolejny tydzień minął i mojej metryczki troszkę przybyło, nawet coś nie coś się zaczyna wyłaniać.
Tak było tydzień temu...


...a tak prezentuje się dziś...



...widać już troszkę rączki i nóżka też jest widoczna.


Prawie 1/4 meteryczki za mną, jeszcze tylko trzy części i już mi się podoba :).
Pozdrawiam - Małgosia W.

czwartek, 10 listopada 2016

KUBANKA...

...to ciasto, warstwowe, wymagające trochę czasu ale jest przepyszne i warto ten czas poświęcić. Przed nami długi weekend i może będziecie chciały osłodzić sobie i rodzince życie :) właśnie KUBANKĄ.


A oto przepis:

POTRZEBUJEMY
paczka herbatników kakaowych
paczka herbatników maślanych
1 słoiczek dżemu jagodowego (ja wykorzystałam z czarnej porzeczki)
kakao do oprószenia wierzchu
a dodatkowo jeszcze potrzebne nam będzie:

SKŁADNIKI  I WYKONANIE - KAKAOWY BISZKOPT:
5 jajek
3/4 szkl. cukru
1/3 szkl. mąki tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki kakao
szczypta soli

SKŁADNIKI NA PONCZ:
1/2 szkl. mocnego naparu z herbaty
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczja soku z cytryny

Białka oddzielamy od żółtek i miksujemy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec miksowania dodajemy powoli cukier. Zmniejszamy obroty na średnie i dodajemy po jednym żółtku, następnie dodajemy suche składniki i mieszamy bardzo delikatnie. Gotowe ciasto przekładamy do foremki i pieczemy przez ok. 30 minut a najlepiej kontrolować do tzw. suchego patyczka. Po wystudzeniu nasączamy ponczem a niewielką ilość pozostawiamy do nasączenia herbatników. 

SKŁADNIKI I WYKONANIE -  KREM ŚMIETANKOWO-KAWOWY
500 ml śmietanki kremówki do ubijania 30 lu 36 %
250 g serka mascarpone
3 łyżki kremu czekoladowego np. nutella
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (proszek)
2 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
1/4 szkl. gorącej wody

Śmietankę i serek prosto z lodówki miksujemy, aż będzie mocno gęsty. Dodajemy krem czekoladowy, kawę rozpuszczalną oraz cukier puder, jeszcze chwilę miksujemy. Na koniec dodajemy rozpuszczoną i ostudzoną żelatynę. Krem wykładamy na ciasto i układamy kakaowe herbatniki. Wkładamy do lodówki na ok. 1 godzinę. Po tym czasie na herbatniki wykładamy dżem i przykrywamy herbatnikami maślanymi, które nasączamy ponczem który nam pozostał najlepiej za pomocą pędzelka silikonowego.

SKŁADNIKI  I WYKONANIE - KREM ŚMIETANKOWY
400 ml śmietanki kremówki do ubijania 30 lub 36 %
3 łyżki cukru pudru
2,5 łyżeczki żelatyny
1/3 szkl. gorącej wody

Śmietanę ubijamyt na sztywno a pod koniec ubijania dodajemy cukier puder i rozpuszczoną i ostudzoną żelatynę. Krem wykładamy na herbatniki i wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. 

SMACZNEGO :)


Życzę miłego długiego weekendu
Małgosia W.






poniedziałek, 7 listopada 2016

METRYCZKA (2)

Tak jak obiecałam, dziś pochwalę się tym co udało mi się przez tydzień wyhaftować.

Tak było...


...a tak jest na dzień dzisiejszy.



Postępy są, choć nic konkretnego się jeszcze nie wyłania, może za tydzień będzie bardziej konkretnie.
Tak wygląda całość, oj, bardzo daleko mi jeszcze do końca...


...mam nadzieję, że tygodniowe postępy i chwalenie się nimi, będą mnie mobilizować aby jak najszybciej dotrzeć do mety.

Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
Małgosia W.