Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 marca 2016

WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH


Życzę Wszystkim 
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, 

pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju, 
serdecznych spotkań w gronie rodziny 
i wśród przyjaciół 
oraz wesołego Alleluja.

Małgosia W.

wtorek, 22 marca 2016

WIELKANOCNE INSPIRACJE

Dziś chcę się z Wami podzielić WIELKANOCNYMI INSPIRACJAMI jakie znalazłam na: stylowi.plzszywka.pl oraz pl.pinterest.com a które mnie najbardziej oczarowały i przypadły do gustu. Myślę, że i Wy coś dla siebie wybierzecie a może skorzystacie i udekorujecie dom lub stół według któregoś zdjęcia.

Zapraszam do podziwiania:

1) WIELKANOCNY STÓŁ















2) DEKORACJE W DOMU, 
PRZED DOMEM
 a może macie inny pomysł gdzie je wykorzystać



















3) COŚ NA OSŁODĘ ŻYCIA



4) PAZURKI TEŻ MOGĄ BYĆ ŚWIĄTECZNE :)




Miłego tygodnia życzę
Małgosia W.

czwartek, 17 marca 2016

KOLOROWE PISANKI

U mnie w tym roku Święta Wielkanocne będą udekorowane :) pisankami zrobionymi na szydełku.


Przeglądając przeróżne stronki w internecie i blogi znalazłam bardzo fajny filmik jak zrobić pisankę na szydełku. 


Filmik pochodzi ze strony http://crochet.pl/, bardzo polecam, dziewczyna bardzo dobrze tłumaczy.


Długo się nie zastanawiałam, stwierdziłam, że mogę spróbować może uda mi się taką ozdobę zrobić. I tak ostatnio jak mam tylko chwilkę wolną to łapię się za szydełko. Kilka wolnych chwil i powstały moje pisanki.


Do świąt mamy jeszcze trochę czasu to jeszcze kilka przybędzie. Tym razem myślę, że będą w kolorze  białym aby dekorowały okno.


Pozdrawiam wiosennie - Małgosia W.

wtorek, 8 marca 2016

CZAS NA KSIĄŻKĘ (2)

Niestety ale wstyd się przeznać, bo w lutym przeczytałam tylko dwie książki... 



...nie wiem jak Wam, ale mi luty uciekł przez palce, wiele rzeczy które miałam zaplanowane - nie zrobiłam. Książki które udało mi się przeczytać szczerze Wam polecam, a są to:

1) Danielle Steel "Pegaz"


Wojna i miłość, przyjaźń i rodzinne więzi, dramatyczne wybory i odbudowane życie w opowieści łączącej pół wieku, dwa kontynenty i dwa pokolenia.
Nicolas von Bingen i Alex von Hemmerle przyjaźnią się od dziecka. Obaj są wdowcami, obaj samotnie wychowują dzieci – Nicolas dwóch synów, Alex córkę. Zapewniają im bezpieczeństwo i luksus w rozległych bawarskich posiadłościach, które należą do ich rodów od pokoleń. Bogaci i wpływowi, prowadzą światowe życie, a Alex z pasją hoduje wspaniałe rasowe konie.
Nagle ten spokojny świat wali się w gruzy. Nicolas musi porzucić wszystko, co kocha, i wraz z synami uciekać z Niemiec ogarniętych nazistowskim szaleństwem. Czy w dalekiej Ameryce zdołają rozpocząć wszystko od nowa?
Ich szansą staje się bezcenny dar od Alexa… (opis czwarta strona okładki)
Moja opinia: Książka, którą się czyta jednym tchem od deski do deski i nie chcesz jej odkładać na później. Chcesz wiedzieć już natychmiast, co się dalej stanie i trzyma w napięciu. Przeżywasz razem z bohaterami trudny czas wojny.  Bardzo, bardzo polecam. 
Bardzo lubię czytać książki Danielle Steel, gdyż wszystkie bez wyjątku wciągają i nie jest to typowe romansidło, tylko samo życie.
2) Ian McEwan "W imię dziecka"

CZŁOWIEK KONTRA CZŁOWIEK
RELIGIA KONTRA PRAWO
Fiona Maye, sędzia brytyjskiego Sądu Najwyższego, specjalistka od prawa rodzinnego, cieszy się w swoim środowisku świetną opinią. Kariera zawodowa nie rekompensuje jej jednak pustki w życiu osobistym. Jej związek z mężem wydaje się wypalony i w momencie, w którym Fiona zajmuje się jako sędzia niezwykle trudną sprawą, jej małżeństwo wchodzi w fazę głębokiego kryzysu. Ona tymczasem musi podjąć decyzję, której konsekwencji nie sposób przewidzieć. Siedemnastoletni chłopak z powodów religijnych odmawia poddania się leczeniu, skazując się tym samym na śmierć. Fiona może to zmienić. Jej werdykt przesądzi o życiu i  śmierci. Tylko czy ma do tego prawo? I czy będzie potrafiła żyć z konsekwencjami swojej decyzji? (opis czwarta strona okładki)
Moja opinia: Kolejna książki z serii samo życie... jaką podjąć decyzje, a jak ją podejmiemy czy będzie to ta decyzja o jaką nam chodziło... czy nie skrzywdzimy innych... książka, którą należy przeczytać.

Pozdrawiam i wszystkim kobietkom życzę,
aby DZIEŃ KOBIET był codzień
Małgosia W.



niedziela, 6 marca 2016

WAFEL INACZEJ

Skoro pogoda za oknem nie zachęca do spaceru to ZAPRASZAM NA WAFLA,
ot takie proste, szybkie osłodzenie sobie życia.


Ostatnio przeglądając różne przepisy ze słodkościami, zwróciłam uwagę na zdjęcie wafla w książce z przepisami SIOSTY ANASTAZJI.  Pomyślałam sobie, że dawno nie robiłam takich pyszności, a że przepis mnie zaciekawił to w sobotę wzięłam się do roboty, a dziś mamy do kawki jak znalazł.
Oto przepis:

składniki:
1 paczka wafli
3 łyżki cukru
10 dag kokosu
1 kostka masła
1/2 szklanki mleka
marmolada lub dżem
1 galaretka
1 paczka biszkoptów

wykonanie:
Mleko zagotować z cukrem, dodać kokos i gotować 10 minut, ciągle mieszając. Masło utrzeć, dodając przestudzony kokos. Masę podzielić na 2 części. Galaretke rozpuścić według przepisu.

przełożenie wafli:
wafel - marmolada/dżem - wafel - masa - biszkopty - masa - tężejąca galaretka - wafel - marmolada/dżem - wafel.

GOTOWE  :)

Moje uwagi i spostrzeżenia: 
następnym razem biszkopty zamoczę w galaretce, troszkę są za suche, natomiast wafelki namokły aż za bardzo. 

Pomimo moich uwag, uważam, że jest bardzo dobry, inny niż zawsze robiłam tylko z dżemem lub masą czekoladową. Uwielbiam kokos tak więc wafel trafiony w dziesiątkę.
Według mojej wnusi jest pyszniutki i mięciusi. :)


Miłej niedzieli życzę
Małgosia W.

wtorek, 1 marca 2016

PRZYDATNY GADŻET

Podczas niedzielnego spaceru wstąpiłam do sklepu ENGLISH HOME we Wrocławiu. Nie wiem czy znacie takowy sklep, ja go bardzo lubię a właściwie rzeczy które tam się znajdują, natomiast ceny już do mnie nie przemawiają :(. Ilekroć jestem w pobliżu tegoż sklepu, zawsze wstępuję aby nacieszyć oczy, choć tyle :). Tym razem przyciągnęła mnie reklama :) wszystko 50 % taniej (z wrażenia nie zrobiłam zdjęcia ani reklamy ani w sklepie). Oczywiście wlazłam i wszystko chciałambym kupić, no ale cóż, budżet mamy ograniczony bo w kwietniu szykuje nam się wyjazd, tak więc ile się da to odkładamy na kwietniowe wakacje. Skusiłam się na jedną rzecz. Gadżet ten chodził już za mną od jakiegoś czasu, dłuższego czasu. Coś podobnego oglądałam w PEPCO, ale jakoś tak sobie odpuściłam, chyba do końca nie przemawiało do mnie, a tu proszę, trafiłam i od razu wiedziałam, że BIORĘ... :) czasami warto poczekać :)
Tym przydatnym GADŻETEM jest podkładka do książki ale myślę, że i tableta mogłabym postawić i też się sprawdzi. 


A oto mój mały pomocnik kuchenny :) jest w kolorze delikatnego różu.


 Nareszcie nie będę musiała paczką mąki lub jakąś puszką itp. rzeczami przytrzymywać kartek w książce bo się zamyka.


Pierwotna cena to 59,90 zł i choć bardzo mi się podobał to za taką cenę niestety nie kupię...


...ale już 50 % mniej i się skusiłam. Zapłaciłam 29,95 złotych, cieszę się jak dziecko :)


Dziś 1.03.2016 r. w ogrodzie zaczynają kwiaty pokazywać się a tu ŚNIEG, zima wróciła a ja tak czekam na wiosnę.


Pozdrawiam zimowo ale w wiosennym nastoju
Małgosia W.