Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 marca 2017

CIENIOWANE KORDONKI

Witam, no i mamy marzec, jak ten czas szybko leci ;) nie obejrzymy się jak będą Święta Wielkanocne a później wakacje a dalej już nie wybiegam myślami. Dziś rano tak przywitało mnie wschodzące słoneczko...


...przepięknie wyłania się i dla takich chwil lubię wstać o szóstej rano, usiąść z kawą i zastanowić się nad nadchodzącym dniem. Należę do tych osób które dzień planują a nawet czasem na kartce rozpisuję co mam do zrobienia i wtedy wiem, że żyję. Nie lubię zaczynać dnia bez planów na zasadzie zobaczymy co będzie to będzie. Ale wracając do tematu, przy porannej kawie i wstającym słońcu pomyślałam sobie, że dawno nic nie robiłam na szydełku, chyba poczułam wiosnę. Wyciągnęłam kordonki cieniowane i tu pustka w głowie, co z nich zrobić?. Trochę się ich nazbierało...



...te trzy duże dostałam w prezencie od rodzinki w Kanadzie...


...a te maluchy kupiłam w tamtym roku do kolorowych jajeczek wielkanocnych.



Pomyślałam o kwiatach szydełkowych ale chyba nie chcę takich w wazonie ale jako zakładka już tak. Nie wiele myśląc złapałam szydełko, kordonek i zanim towarzystwo wstało z łóżek i rozpoczęli krzątaninę po domu powstała moja pierwsza zakładka szydełkowa.





Dalej nie wiem co z tych kordonków kolorowych wydziergać? :) Muszę poszperać w internecie a może przejrzę stare czasopisma szydełkowe.

Życzę miłego i cieplutkiego marca
Małgosia W.

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że nadszedł marzec :) Wiosna zawsze nastraja mnie optymistycznie :)

    http://przystanek-klodzko.pl/

    OdpowiedzUsuń