30 kwietnia - niedziela postanowiliśmy wykorzystać ładnie zapowiadający się dzień i wyruszyć na wycieczkę. Nie musieliśmy się długo zastanawiać, naszym celem był JIČÍN - Czechy.
Ponad dwie godziny jazdy i jesteśmy na miejscu. Chwila zastanowienia przy mapie i zwiedzamy miasteczko.
Jiczyn (czes. Jičín) – gmina i miasto w
Czechach, w kraju hradeckim i
dawnym powiecie Jiczyn. Siedzibą władz gminy jest miasto Jiczyn. Gmina
położona jest w Kotlinie Jiczyńskiej, na pograniczu dwóch wyżyn: Turnovskiej i Jiczyńskiej. Jiczyn nazywany jest "bramą
do Czeskiego
Raju", stanowiąc zarazem jedno z głównych i największych miast
tego regionu turystycznego.
To tyle z informacji jakie wyczytałam w internecie a teraz pozwolicie, że przedstawię Wam małe ale jakże malownicze miasteczko w Czechach - Jiczyn.
Idąc w stronę rynku uwagę przykuwa wieża, którą widać z daleka. Jest to jeden z najważniejszych zabytków Jiczyna i myślę, że najważniejszy symbol miasta. Wieża ma 52 metry a na rynek wchodzimy XVI wieczną bramę Valdicką. Na wieże można wejść i podziwiać panoramę miasta, ja niestety nie odważyłam się pokonać 152 schodki :).
Zdjęcia z różnych stron aby dokładnie pokazać jaka jest okazała i piękna. Zanim doszliśmy do kolorowego ryneczku musimy przejść przez dreptak, który jest bardzo malowniczy i odpocząć przy smoku, który zadomowił się w mieście.
W stronę rynku prowadzi przepiękna mozaika z herbem miasta.
Czyż nie robią wrażenia te chodniki? ;)
Malutki postój pod drzewami pełnymi kwiatów :) i przejście przez bramę...
...a oto rynek, prawda, że uroczy?.
Z rynku udaliśmy się w poszukiwaniu Rumcajsa w końcu to jego miejscowość...
...i wypadało by Go odwiedzić i tu niestety wielkie rozczarowanie, bo Rumcajsa jak na lekarstwo. Znaleźliśmy tylko jego SZEWCOWĄ CHATĘ. Myślałam, że jak miasteczko bajkowe to na każdym kroku spotkam Rozbójnika Rumcajsa i przesniosę się w świat bajki z dzieciństwa.
Ale nie ma co narzekać, ładna pogoda, przyjemne miasteczko, wolny czas i czego chcieć więcej :). Pospacerowaliśmy jeszcze po parku pałacowym i czas wracać do domu, szkoda tylko, że wszystkie sklepy z pamiątkami były pozamykane i nie mam pamiątkowego magnesu na lodówce, ale to znaczy, że jeszcze kiedyś tu wrócimy :).
Pozdrawiam gorąco w ten chłodny majowy dzień
Małgosia W.
Widzę, że wycieczka udana, miasto urocze. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMiasteczko bardzo sympatyczne, szkoda tyko, że Rumcajsa z Haneczką tak mało. Pozdrawiam :)
UsuńKoniecznie musimy jechać zobaczyć tego smoka!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) od Ciebie Aniu to nie tak daleko... :)
UsuńŚwietna wycieczka, zrekompensowała Ci, przynajmniej w części tę, która nie doszła do skutku. A Rumcajsa przywiozłaś wnukom;)
OdpowiedzUsuńNiestety wycieczka bez pamiątek i Rumcajsa. Wszystkie sklepy, nawet te z pamiątkami były pozamykane ;( ale mimo wszystko wycieczka fajna :). Pozdrawiam
Usuń