17.06.2017 sobota
Czas wyjechać. Jeszcze ostatni raz spacer na plażę przez las...
...ostatnie spojrzenie na morze...
...dziś bardzo, bardzo pochmurne i wietrzne...
...najgorsza pogoda od tygodnia...
...ostatnie spojrzenie na nasz domek nr 11 i ruszamy - kierunek DOM.
Wczoraj mieliśmy plany wyjechać między 16-tą a 17-tą ale rano nam się odmieniło, przy pochmurnej pogodzie nie ma co siedzieć.
Po drodze przystanek na obiad, tradycyjny polski mielony w sosie z ziemniaczkami i surówkami.
Jechało się całkiem spokojnie, choć chwilami roboty drogowe, większy ruch oraz opady deszczu utrudniały jazdę. Do domu dojechaliśmy szczęśliwie i stwierdzam, że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Polskie morze odwiedzimy pewnie za rok, chociaż kto wie?
Pozdrawiam z domciu - Małgosia W.
Właśnie w domu najlepiej, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDokładnie... pozdrawiam :)
UsuńA wiesz, Małgosiu, że ja jeszcze nigdy nie byłam nad naszym morzem. Ale wracając z każdej podróży czuję to samo, że najlepiej w domu:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNic straconego, zawsze można zaplanować wypad na kilka dni... a w domu najlepiej :) Pozdrawiam :)
Usuń