Mamy Nowy Rok, nowy kalendarz, nowe postanowienia, ale ja zostałam taka sama, no może o rok starsza ;).
Kalendarz na 2018 rok nie mógł zostać taki jak kupiłam, oj, nie i nie byłabym sobą gdybym coś nie zmieniła i nie dodała od siebie.
Zastanawiałam się, kombinowałam i kalendarz który będzie ze mną przez cały rok dostał nowe ubranko - okładkę.
Okładka nie jest jakaś specjalna, ot kawałek materiału nieprzemakalnego, troszkę koronki i już mi się bardziej podoba.
Teraz czuję, że jest mój i tylko mój. Kalendarz traktuję, jak trzecią rękę, nie potrafię funkcjonować jak nie mam zapisane co w danym dniu mam do zrobienia, plany na cały tydzień te firmowe i te domowe. Czuję się lepiej gdy mam wszystko na papierze wtedy wiem co i jak, a jak nie wpiszę to chodzę jak błędna owca ani za mną ani przede mną.
Teraz mogę spokojnie planować i zaznaczać ZADANIE WYKONANE :)
Pozdrawiam - Małgosia W.
Kalendarz teraz wygląda pięknie i bardzo romantycznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam
UsuńNiebieski kolor okładki bardzo optymistycznie nastraja. Ja nie mam nawyku zapisywania w kalendarzu, a niestety, coraz częściej zdarza mi się zapominać o wizytach, planach itp. Muszę się zmobilizować i sprawić sobie "trzecią rękę". Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ kalendarzem czuję się bezpieczniej, to trochę taki mój pamiętnik :) Pozdrawiam
UsuńPięknie się prezentuje teraz Twoja trzecia ręka! Ja też nie potrafię funkcjonować bez kalendarza. Planuje,zapisuje a na koniec roku przegladam i przypomina sobie kiedy co sie wydarzylo;) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak u mnie, od 17 roku pisałam pamiętnik właśnie w kalendarzu, teraz to raczej zapisywanie i planowanie, ale coś z pamiętnika zostało :) Pozdrawiam
UsuńWspaniale się prezentuje!!! Piękna okładka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Pozdrawiam :)
UsuńOkładka prezentuje się super. Kalendarz organizer to rzecz bardzo przydatna, którą warto mieć przy sobie. Organizacja dnia dzięki temu jest bardzo szybka
OdpowiedzUsuń