Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 marca 2018

BEZCZYN :)

O Boże, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce... to jest coś okropnego jakiego lenia dziś mam w sobie i niczym wygonić go nie mogę, wstyd się przyznać ale taka jest prawda. Jedyne co udało mi się dziś zrobić to ZUPA KREM PIECZARKOWA Z GROSZKIEM PTYSIOWYM. 


Chęci są ale co z tego jak ogarnęła mnie niemoc, przesilenie wiosenne, niskie ciśnienie i brak kawy, pogoda, czyja to winna?  co jeszcze wymyślę aby nie zabrać się za prasowanie, ogarnianie mieszkania, sprawy służbowe np. przelewy itp. przyziemne obowiązki, nawet przyjemności nie są w stanie mnie ruszyć z odrętwienia.  Każda wymówka jest dobra ale kiedy minie? Też tak czasem macie, czy umiecie sobie poradzić z takim nieproszonym gościem :( Jest mi wstyd przed samą  sobą, oj, muszę się jakoś zmotywować... ale jak?
Dobrze, że przyroda nie leni się i zobaczcie co w moim ogródeczku wystawiło główkę...


...już są KROKUSY :) a i tulipanki zaczynają wychodzić, mam nadzieję, że nie przemarzły w te minusowe dni.
Koniec kombinowania i do roboty... :)
... a zatem pozdrawiam i życzę miłego dnia
Małgosia W.

6 komentarzy:

  1. Małgosiu, bardzo dobrze znam tę niemoc i trudno mi się z nią pogodzić. A daje o sobie znać coraz częściej, niestety. Mam świadomość, że u mnie to nie wiosenne przesilenie jest winne, tylko tzw. SKS! A pogoda od 2 dni pogłębia jeszcze ten brak chęci na cokolwiek.
    A cytując znane powiedzenie: robota nie zając...
    Byle do wiosny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, u mnie też już chyba tzw. SKS...:) ale cieszę się, że nie jestem sama :) aby do wiosny... Pozdrawiam

      Usuń
  2. Witaj w klubie "leniuchów", ja najchętniej położyłabym się obok roboty:)). Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chętnie tak bym poleżała, to jest straszne jak tak człowieka dopadnie :) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Witaj w klubie:))mnie też nic się nie chce:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie jestem sama i dzielimy podobny stan, a już myślałam, że powinnam udać się do specjalisty bo coś ze mną jest nie tak... :) Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń