Osobiśnie nie lubię zimy, nie żebym coś miała przeciwko ale jestem ciepłolubna :). Zima, owszem niech sobie będzie ale tam gdzie ludzie odpoczywają, jeżdżą na nartach, sankach itp. ale w mieście nie widzę przyjemności.
Natomiast dzieciaczki są zachwycone. Gdy tylko spadł śnieg i ledwo zakrył ziemię w ogrodzie to nie było argumentów aby ich w domu zatrzymać. Radocha wielka. Uwielbiam śmiech dzieci. Długo się nie zastanawiałam i z aparatem za nimi wybiegłam aby to szczęście i radość uchwycić póki śnieg jest.
Zapraszam na zimowy dzień z nami...
Ulepienie bałwana - obowiązkowo :)...
...aniołka też trzeba zrobić :)
Uwaga kulka leci :)...
...a i na sankach udało się po tym małym ogródku pojeździć :)
Koparka i grabki też się przydały :) choć to przecież nie zimowy sprzęt :).
Dzień mroźny ale od tych zabaw gorąco się zrobiło :).
U nas ostatnie dni ferii zimowych i dzieciaczki zadowolone bo kiedy śmieje się dziecko to śmieje się cały świat :0).
Pozdrawiam - Małgosia W.
Każda pora roku ma swoje plusy i minusy :D Ja chyba najbardziej kocham późną wiosnę i wczesną jesień ;D Chociaż z każdej staram się czerpać to co najpiękniejsze :D
OdpowiedzUsuńDzieciaczki widać że świetnie się bawią :D
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Masz rację każda pora ma plusy i minusy. Ja osobiście w każdej porze roku szukam ciepełka i nawet gdy zimą świeci słońce to od razu jest mi lepiej po prostu chce mi się żyć :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńJa tez za zimą nie przepadam:))ale skoro już jest to trzeba brać z nie co najlepsze:)))świetnie sie bawicie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDokładnie, dziękuje i pozdrawiam :))
UsuńCudowne uśmiechy. Ja kocham zimę i jestem zimnolubna. hehe Bawię się w śniegu jak dziecko. :D Bardzo miło zobaczyć tak uradowane twarze. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńJa kocham ciepłe klimaty ale dzieciaki są w siódmym niebie :) Pozdrawiam :)
Usuń