Dzisiejszą niedzielę spędziliśmy na spacerze w Polanicy Zdroju. Wyjazd całkowicie nie planowany, przy śniadaniu zapytałam męża:
- co dziś robimy? jakie plany?
a on mi odpowiedział:
- może pojedziemy do Polanicy Zdroju? :)
Mnie nie trzeba długo namawiać do wyjazdów, jeżeli tylko nie czuję bólu głowy to natychmiast jestem gotowa, a dziś na szczęście czułam się całkiem dobrze. Postanowione - jedzemy, w kilka chwil byłam gotowa do wyjazdu, a zatem zapraszam do spaceru razem z nami. :)
Pogoda nam dopisała choć czasami słoneczko zasłaniały chmurki.
Spacer rozpoczęliśmy od parku i pijalni wód...
Spacer rozpoczęliśmy od parku i pijalni wód...
...park jest przepiękny i można tu naprawde odpocząć.
Około godziny 15-tej czas na kawę...
...i obiad...
...zamówiłam sobie makaron ryżowy z warzywami i polędwiczką w sosie pomidorowym, jak dla mnie porcja troszkę za duża ale był naprawdę pyszny. Dobrze, że zrobiłam zdjęcie, będę miała podgląd co w nim było gdyż wprowadzam go jako jedno z dań obiadowych w mojej kuchni. Czasami dobrze jest zamówić coś innego niż gotujemy na co dzień.
Dla ochłody lemoniada arbuzowa :).
Po obiedzie jeszcze troszkę spaceru i wracamy do domu.
A w domu czekało na nas ciasto które robiłam wczoraj.
Przepis i wykonanie podam jutro, a zatem...
pozdrawiam - Małgosia W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz