Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 października 2019

WEDDING MEMORY - HANDS (4)

Dziś już czwarta odsłona mojej pracy i jestem w szoku, że to już cztery miesiące jak zaczęłam dziubać pamiątkę rocznicową a jak powolutku to idzie :(, jak malutko mam zrobione. W tym miesiącu jeszcze doszło spowolnienie przez moją operowaną rękę i już mnie palce swędzą aby złapać za igłę... :) Dość tego marudzenia czas na pochwalenie się...

Tak było miesiąc temu...


...a tak wygląda praca na dzień dzisiejszy...


...i gdy tak się przyglądam i porównuję to kilka xxx przybyło mimo wszystko.
Dobrze, że takie porównania robię bo gdy tak sobie dziubię, to mam wrażenie, że wogóle do przodu nie idę :) i nie widać zmian.


A oto efekt końcowy... oj, jeszcze dużo przede mną.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia - Małgosia W.

piątek, 25 października 2019

TRZY MIASTA I TRZY HOTELE W USA

Zwiedzając w tym roku Stany Zjednoczone zatrzymywaliśmy się w hotelach na odpoczynek po trudach podróży. Dziś chciałabym Wam przybliżyć trzy hotele w których przebywaliśmy.
 Jesteśmy takimi typami, którzy stawiają na wygodę, choć byśmy musieli troszkę więcej zapłacić. 
Wybieramy pokoje z łazienką i cieszy nas gdy w pokoju znajduje się lodówka z czajnikiem lub ekspresem do kawy. Aneks kuchenny to już luksus.

1 HOTEL w San Francisko

Hotel  CROWNE PLAZA SAN FRANCISKO AIRPORT

(zdjęcie nie moje, pochodzi ze strony hotelu)


Pokój ładny, jasny z dwoma łóżkami typu king size. 



Wyposażony w zestaw do parzenia kawy i herbaty :), dla mnie najważniejsze, wszak dzień zaczynam od kawy :) i nie musieliśmy schodzić do restauracji hotelowej lub iść do miasta na poranną kawę, tylko można było wypić ją w łóżeczku, tak troszkę leniuchując przed udaniem się na zwiedzanie miasta.



Bardzo ładna łazienka i co najważniejsze z ręcznikami, których nie musiałam ze sobą ciągnąć i dodawać kg do bagażu.



2 HOTEL  w Los Angeles

CROWNE PLAZA LOS ANGELES COMMERCE CASINO


Pokój wyposażony w klimatyzację, centralne ogrzewanie i łazienkę. Podłoga wyłożona wykładziną dywanową. W pokoju  łóżko typu king size. Komfortowy pobyt zapewniają lodówka, kuchenka mikrofalowa i ekspres do kawy i herbaty. 


 Do dyspozycji gości jest restauracja, jadalnia i bar. 


Przed hotelem wita nas cudowna fontanna. 


Po całodziennym zwiedzaniu miasta miło odpocząć w tym hotelu.

3 HOTEL w Las Vegas

TRUMP INTERNATIONAL HOTEL LAS VEGAS
Nie trudno nie zauważyć złotego hotelu TRAMP, widać go z daleka.



Vegas to było ostatnie miasto zwiedzane podczas pobytu w USA i hotel Tramp był ostatnim hotelem w którym gościlimy. 



Muszę przyznać iż zrobił on na mnie największe wrażenie. Duży pokój z dwoma łóżkami, wyposażony w aneks kuchenny z pełnym wyposażeniem, lodówką oraz ekspresem do parzenia kawy i herbaty, kuchenka mikrofalowa i kuchenka do gotowania, jeśli ktoś ma ochotę zrobić sobie np. jajecznicę na śniadanie i nie chodzić po restauracjach :).


   
Wszystko co potrzeba aby poczuć się wyjątkowo dobrze i być niezależnym :).



Przebywając w tym hotelu z całą rodziną tj. więcej niż cztery osoby, możemy mieć dwa pokoje, zamykamy główne drzwi i mamy dwa apartamenty tylko dla siebie i obok siebie w takim samym standardzie, bardzo fajny pomysł i wykorzystanie pokoi :). 


Korytarz w odcieniach beżu i brązu, bardzo ładny :)


 Łazienka wyposażona w prysznic, wannę i jacuzzi. 


Toaleta choć znajduje się w jedym pomieszczeniu z  wanną i prysznicem to jest bardzo fajnie oddzielona i ukryta za szklanymi drzwiami.


W łazience znajduje się suszarka do włosów, szlafroki oraz ręczniki.


Zaraz na wejściu w hotelu wita nas przepikny wystrój holu - na bogato :).



Na piętra z pokojami gości nie wejdzie nikt kto nie ma ze sobą karty do pokoju, przy wejściu do strefy pokoi stoi ochrona.


Widok z pokoju na basen a na przeciwko shopping mall gdzie można obkupić się w ubrania przeróżnych firm, zabawki dla dzieci, pamiątki itp. a także coś zjeść zanim ruszymy zwiedzać miasto.  


W hotelu podczas upalnego dnia można odpocząć i ochłodzić się na basenie.


Parking jest bezpłatny a boy hotelowy odbiera auto i odstawia na miejsce parkingowe.
Dla nas najważniejsze - brak kasyna w hotelu czyli troszkę spokojnie o ile w Vegas może być spokojnie :).


Hotel usytuowany jest w bardzo dobrym miejscu. Nie jest w samym centrum Vegas gdzie tłoczno i głośno, a mimo wszystko blisko wszędzie tj. do hoteli godnych zwiedzenia (czyli wszystkich :) ).



Polecam wszystkie trzy hotele, wszystkim tym którzy lubią troszkę luksusu :) zwłaszcza będącym w trasie aby odpocząć po trudach podróży.



Hotele rezerwowaliśmy przez portal Booking.com (to nie jest współpraca), nie będę podawać  kosztów bo to może się zmienić do dnia w którym czytacie ten post.
I to na tyle jeśli chodzi o pobyt w USA i mile spędzony czas w hotelach w których gościliśmy. 

Pozdrawiam - Małgosia W.

wtorek, 22 października 2019

TRZY GODZINY W WENECJI

Wenecja to jedno z tych miast które bardzo chciałam zwiedzić. 


Z La Quercia do Wenecji jest 74 km i grzechem byłoby gdybyśmy nie skorzystali z okazji  będąc tak blisko.  


Niestety mieliśmy tylko trzy godziny czasu aby nacieszyć się tym miastem.



I te trzy godziny, to zdecydowanie za krótko aby spokojnie zwiedzić i poczuć klimat Wenecji.



Zwiedzanie rozpoczęliśmy jak większość turystów od Placu św. Marka i Bazylijki, która zachwyca od zwewnątrz jak i od środka. Wejście do Bazylijki jest darmowe, choć trzeba swoje odstać w długiej kolejce.


Tu muszę przyznać, że liczyłam się z tłumem turystów, ale ilość ludzi przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Człowiek, człowiek i jeszcze raz człowiek, cały czas pilnowałam się męża i znajomych i przez to wiele ciekawych rzeczy mi umknęło.



Sklepy pełne różnych i kolorowych masek przyciągały moją uwagę mimo wszystko. Oczywiście musiałam kupić choć jedną, ale skusiłam się na dwie które wróciły z nami do domu.


Pierwa zdobi ścianę przy lustrze w korytarzu.


Druga to magnes na lodówkę (oczywiście magnes musi być).


 

Wiele razy słyszałam, że z kanałów weneckich mówiąc dosadnie - śmierdzi, tu muszę napisać iż jest to informacja dużo przesadzona, nie wyczułam nigdzie brzydkiego zapachu. A może to kwestia miesiąca w którym się odwiedza Wenecję, tego nie wiem, ale nie wyczułam nic co by mnie zniechęciło do zwiedzania  :).



Mając tylko trzy godziny przemierzaliśmy ją bez planu zwiedzania, jak dzieci we mgle, przemieszczając się między kanałami nie mając pojęcia o topografii miasta, spontanicznie i na wyczucie, bez ładu i składu. 



Kanały choć czasami bardzo podniszczone to jednak zrobiły na mnie bardzo pozytywne i miłe wrażenie, choć na przepłynięcie się gondolą nie było czasu. 



Powtórzę jeszcze raz, że trzy godziny w Wenecji, trzeba przyznać to zdecydowanie za mało. Wydaje mi się że i dzień byłby za krótki gdyby tak chcieć zwiedzić dokładnie to niesamowite miasto, usiąść na kawie lub obiedzie, spokojnie bez pośpiechu i poczuć klimat miasta oraz jego historię, nie wspomnę już o chodzeniu po muzeach, pałacach i innych ważnych obiektach.



Kanały, kanałami ale bardzo podobały mi się wąskie uliczki. To nic, że ciasno ale jak nastrojowo, uwielbiam taki klimat starych uliczek, pamiętających historię miasta. 

  



Kończąc dziś wspomnienia z Wenecji jestem pewna, że jeszcze ją odwiedzę, ale tym razem pobyt kilkudniowy sobie zaplanujemy, tak na spokojnie.  


I zaczniemy zwiedzanie o szóstej rano kiedy miasto i turyści, przynajmniej większość, jeszcze śpi i można samemu spokojnie spacerowć i podziwiać Wenecję .


 Pozdrawiam - Małgosia W.