20 kwietnia 2019 r. na godzinę 17:55 zarezerwowaliśmy bilety
do słynnego więzienia na wyspie ALCATRAZ.
(zdjęcie znalezione w internecie)
Więzienie to znajduje się w zatoce San Francisko, niedaleko mostu Golden Gate i dziś już jest legendą a dostać się tam można tylko promem który dowozi turystów z zatoki San Francisko.
Więzienie to nosi przydomek "skała" a przebywali tu bezwzględni przestępcy.
Swoje życie na wolności zamienili na maleńkie cele, surowe i zimne, gdy się na nie patrzy to przechodzą ciarki i czuje się grozę tego miejsca.
Pomieszczenie w którym odbywali karę to maleńkie boksy o wymiarach 1,5 m x 2 m x 3 m gdzie można dostać klaustrofobii.
Całe więzienie otacza ogrodzenie z drutu kolczastego a do brzegu San Francisko jest dwa kilometry lodowatej wody zatoki.
Wydaje się idealnie zbudowane bez możliwości ucieczki a jednak były takowe próby, kilka było nie udanych ale 3 osoby do dziś dnia są nieodnalezione, kto wie może leżą na dnie zatoki a może gdzieś spacerują?
W tym sławetnym więzieniu swoją karę odsiadywał m.in. Al Capone.
Budynek był pod szczególnym nadzorem, czyli maksimum dozoru a minimum przywilejów, oj ciężko musiało być, ale przecież to miała być kara.
Wielkość budynku to 130 m długości i 40 m szerokości a zbrojone mury mają 30 cm grubości, w każdym oknie kraty z hartowanej stali, pancerne drzwi przy każdym wyjściu z budynku.
Budynek składa się z czterech bloków i mieści się w nim prawie 600 cel.
Spacerując i zwiedzając opuszczone przecież więzienie czuje się przygnębienie, nie mam pojęcia jak musieli czuć się więźniowie i jak trzeba być silnym psychicznie aby to znieść.
Zwłaszcz gdy się widzi miasto gdzieś w oddali, które tętni życiem.
Na wyspie początkowo znajdowało się więzienie wojskowe, w roku 1934 z wojskowego zostało zmienione na federalne.
Więzienie to nie wczasy i więźniowie też pracowali m.in. w kuchni...
...przykładowy jadłospis...
...a także w pralni.
Dziś gdy wspominam tą wycieczkę jeszcze czuję ciarki i klimat tych pomieszczeń.
Wycieczkę kończyliśmy nocą i widok odległego i oświetlonego San Francisko zapierał dech w piersiach...
a my w tych mrocznych, oświetlonych lampami budynkach.
Zakład karny został zamknięty w 1963 r. z powodu wysokich kosztów utrzymania i mimo wszystko zdarzających się ucieczek.
Muszę przyznać, że wycieczka robi wrażenie.
Jeżeli kiedyś będę miała możliwość odwiedzić San Francisko to i ALCATRAZ będzie na liście do zwiedzenia jeszcze raz, i pewnie zauważę coś, czego nie dostrzegłam tym razem.
Obecne więzienie to już przeszłość. Jak to w życiu bywa przewrotnie, teraz aby się dostać do tego więzienia trzeba trzy miesiące wcześniej rezerwować bilet i zapłacić 45,50 $ od osoby :). Gości przebywających na wyspie jest ok. 5 tys. dziennie.
Śmiem twierdzić iż zwiedzenie więzienia ALCATRAZ to jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych San Francisko.
Być w San Francisko i nie zwiedzić ALCATRAZ, to tak jakby być w Paryżu i nie zobaczyć wieży Eiffla.
Pozdrawiam - Małgosia W.