Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 listopada 2017

SHREK

SHREK to ciasto, które gościło w moim domu przez weekend.
Jakież było moje zdziwienie, że jeszcze nie podzieliłam się z Wami tym przepisem a mam go już od dobrych kilku lat tj. od 2010 roku i zawsze z radością dziecka i dla dzieci go robię.


Do przygotowania potrzebujemy:

 6 jajek
1 szkl. cukru
1 szkl. mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Duży zielony napój PYSIO (1 litr) lub inny ale zielony (u mnie był to LEON)
3 budynie śmietankowe
2 opakowania Delicji w czekoladzie lub 1 duże
3 zielone galaretki
śmietana 0,5 l - 30%



WYKONANIE

1) Białka ubić na sztywno, dodać cukier, żółtka, mąkę z proszkiem i lekko wymieszać. Piec ok. 30 minut lub do tzw. suchego patyczka.


2) Budynie rozpuszczamy w 1,5 szl. Pysia i resztę soku gotujemy a następnie wlewamy rozrobiony budyń. (Postępowanie jak przy gotowaniu zwykłego budyniu tylko zamiast mleka jest Pysio)


Na upieczone i wystudzone ciasto wylewamy gorący zielony budyń.



3) Na przestudzony budyń układamy delicje... 


...i przykrywamy ubitą śmietaną z jedną tężejącą galaretką ropuszczone w 1 szkl. wody gorącej. (Do bitej śmietany dodajemy trochę cukru pudru tj. wg smaku).


4) Polewamy pozostałymi tężejącymi galaretkami wg przepisu na opakowaniu, u mnie nie było miejsca na wylanie galaretki, ciasto wyrosło za wysokie, galaretka stężała i została pokrojona w kostę oraz ułożona na bitej śmietanie w kawałeczkach.


Jak ktoś ma ochotę to można jeszcze posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego :)


Pozdrawiam słodko - Małgosia W.

czwartek, 16 listopada 2017

SZYDEŁKOWE GWIAZDKI

Coraz bliżej święta i czas pomyśleć o dekoracji domu. Długo zastanawiałam się czym w tym roku upiększyć mieszkanie i po przejrzeniu gazet tych nowych i tych starych, internetu znalazłam kurs jak zrobić gwiazdkę. Gwiazdek szukałam już jakiś czas, zależało mi na ładnej i prostej, takiej którą robi się szybciutko bo trochę ich potrzebuję i tak oto mam swoją gwiazdeczkę.






Jeszcze pare ujęć na fotelu, który ostatnio zamieszkał w naszej sypialni i nareszcie wygodnie mogę sobie dziergać...




...no, chyba że ktoś mnie uprzedzi i będzie pierwszy na fotelu, najszybsza jest Zuzia a i mąż stwierdził, że całkiem fajnie się w nim śpi :).


Muszę się Wam przyznać, że była to miłość od pierwszego spojrzenia. Stał Ci on w sklepie i się do mnie uśmiechał, od razu wiedziałam, że to jest to czego szukałam od dłuższego czasu. Taki trochę babciny ale mój :) i dobrze nam razem :).
Pozdrawiam - Małgosia W.

środa, 8 listopada 2017

NA OBIAD I NA PODWIECZOREK :)

Tak to jest jak ma się dzień wolny... to co robię, wymyślam... i tak przypomniały mi się PYZY ZIEMNIACZANE jakie robiła moja Teściowa, ja jakoś nie miałam serca do tego dania ale dziś to się zmieniło i padło, że na obiad będą. Niestety nie mam starego przepisu ale od czego jest internet i mnóstwo książek kulinarnych... poszperałam i tak troszkę na oko zrobiłam... wstyd się przyznać ale moje pierwsze PYZY ZIEMNIACZANE w życiu :).

A oto foto relacja z przygotowań...






...niestety nie podam dokładnych proporcji bo trochę na tzw. oko robiłam ale to naprawdę nic trudnego... oj, chyba częściej będę je robić. Jeszcze tylko cebulkę podsmażę i gotowe :)
Zaskoczę mojego Męża bo tego to On dziś się nie spodziewa :)). 
Robiąc pyzy, czekając na dostawę zamówionego fotela do sypialni (nareszcie po 6 latach zniknie plastikowy fotel ogrodowy :)) ), postanowiłam coś na osłodę życia jeszcze zrobić. Ostatnio Zuza jęczała aby upiec biszkopt, taki suchy, bez przełożenia, na to ma biszkopciki z przepisu na biszkopt, zmiana jest tylko taka, że nie jeden placek a małe okrągłe placuszki, 
PRZEPIS NA BISZKOPT JASNY może się komuś przyda.


Jak widać na poniższym zdjęciu Kuba jako pierwszy degustuje biszkopciki...


...chyba smakują bo kilka ich już poszło do brzuszka.


Pozdrawiam - Małgosia W.



sobota, 4 listopada 2017

PASTA RYBNA NA KOLACJĘ

PASTA RYBNA na kolację to pomysł mojego męża, coś go naszło na smak, który dawno był u nas zapomniany a kojarzy mi się jeszcze z czasami dzieciństwa. Na pewno znacie  pastę rybną, robi się ją w tempie ekspresowym i w takim samym znika. Dziś chciałabym podzielić się z Wami przepisem, który pewnie znacie... a jak nie znacie to może się przyda :).

Potrzebujemy:
- ryby w puszce (u nas był to śledź w pomidorach)
- twaróg
- cebula 
- sól i pieprz do smaku
- można doprawić ketschupem


Rybę, twaróg i pokrojoną cebulę wrzucamy do miseczki. 


Wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku.


Gotowe... prawda, że proste, a jakie pyszne i coś innego na kolację.


Smacznego!!! :)


Czasami zapominamy o różnych potrawach, które jadało się gdzieś, kiedyś...
...muszę zacząć częściej wracać do takich dań :).

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli - Małgosia W.