Łączna liczba wyświetleń

środa, 11 lipca 2018

SMAKI Z PODRÓŻY - SAŁATKA Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM

Bardzo lubimy podróże a w podróży trzeba czasami zjeść coś porządnego, niestety u mnie w plecaku znajdziecie tylko wode, owoce i batony musli ewentualnie gorzka czekolada :) na tak zwane przetrwanie. 

(sałatka w restauracji w Świnoujściu)

Jeść trzeba i z ciekawością zaglądamy do przydrożnych zajazdów, niestetey nie zawsze nam pasuje to co proponują. Pisałam już, że schabowy na tysiąc sposobów mnie nie zachwyca, szukam ciekawych dań, które później mogę wykorzystać w swojej kuchni. 
Takim daniem, które mnie zachwyciło pod każdym względem była 

SAŁATKA Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM.

(sałatka w restauracji w Świnoujściu)

Postanowiłam spróbować zrobić i przypomnieć sobie smak z wakacji. 
Udało się, choć sos chyba był troszkę inny ale to zawsze robimy pod swoje podniebienie.
Nie jestem samolubem i dobrymi rzeczami lubię się dzielić, zrobiłam na obiad i podam Wam przepis, według mnie i tego co pamiętam :).

(to już moja wersja)

Nie podam dokładnych proporcji, bo nie wiem, każdy według własnego uznania dodaje produkty ale podam co się w niej znajduje :).

Potrzebujemy do sałatki:


mix sałat
ogórki - pokrojone
pomidorki - koktajlowe (zwykłe też mogą być)
groszek
kukurydza 
łosoś wędzony
jaja - ugotowane na twardo
świeży koperek

sos robimy jogurtowo-majonezowy lub można kupić gotowy np. tysiąca wysp, też będzie dobry.

W misce mieszamy sałaty, ogórki, pomidory, kukurydzę, groszek i tak przygotowaną sałatkę wykładamy na talerze. Na wierzchu układamy jajka i łososia, posypujemy koperkiem i polewamy sosem,  gotowe. Nic nadzwyczajnego a smak nieziemski :) przynajmniej dla mnie :).

Smacznego :)


 Ja od pisania i patrzenia na zdjęcia znów nabrałam ochoty na skosztowanie jej, oj, będzie ona u mnie częstym gościem na stole.


To już zdjęcia mojej wersji SAŁATKI Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM,  smaki z podróży zawsze przypominają mi o fajnym czasie i miłych chwilach.


Są to takie moje pamiątki podróżnicze. 
Też tak macie, że zbieracie przepisy babci, mamy, od koleżanek a nawet zapisujecie ciekawe danie w knajpce gdzieś na końcu świata :). 
Ja tak mam i bardzo lubię to swoje dziwactwo. Teraz jest łatwiej - można zrobić zdjęcie :).

Pozdrawiam - Małgosia W.




wtorek, 3 lipca 2018

SEZON NA JAGODY

Sezon jagodowy to mój ulubiony okres w ciągu roku. 


Jagody kojarzą mi się ze słońcem, wakacjami, beztroską i oczywiście z pierogami. 


Jagodowe pierogi  to wakacyjne wspomnienia u babci na wsi,  zawsze przywołuje uśmiech na twarzy. 


Dziś i u mnie na obiad PIEROGI Z JAGODAMI. 


Co roku część pierogów zamrażam i zimą jak znalazł, wspomnienie cieplejszych dni. Dziś wszystkie zostały zjedzone.


Jak widać na zdjęciach Kuba nie mógł się doczekać i podkradł mi pierożka z talerza podczas fotografowania. Wkońcu ileż można czekać i ile ujęć można robić? To się dziecko samo  poczęstowało :)


Pozdrawiam słonecznie - Małgosia W. 

niedziela, 1 lipca 2018

AKTYWNA NIEDZIELA

01.07.2018 r. Niedziela

Dzisiejszą niedzielę spędziliśmy aktywnie. Góry, kijki, trochę ruchu, świeże powietrze. 


Szkoda siedzieć w domu. Postanowiliśmy wejść na Wielką Sowę. 



Góry Sowie – pasmo górskie w Polsce w Sudetach Środkowych w południowo-zachodniej części Polski na terenie województwa dolnośląskiego. 

Wielka Sowa – najwyższy szczyt Gór Sowich w Sudetach Środkowych.
(Źródło: Wikipedia)




Jak na to, że są wakacje, ładna pogoda to tłumów na szlaku nie było... no i dobrze :)



Chwilka odpoczynku i dalej do góry :) 

Trasa nie jest trudna ale czasami trzeba odpocząć...


...na górze już więcej turystów ale bez szaleństwa, spokojnie można było znaleźć miejsce na odpoczynek i kawkę.



Na Wielkiej Sowie gościliśmy już czwarty raz ale dopiero dziś kupiłam sobie magnesik :).


Po zejściu na dół czas na obiad...


...spalone kalorie zostały spowrotem doładowane. Tuż przy parkingu i zaraz przy zejściu z trasy znajduje się KARCZMA POD SOWĄ.


Postanowiliśmy nie szukać zajazdów po drodze do domu, tylko na miejscu zjeść obiad - i to była dobra decyzja - warto tam zajrzeć.





Karczma obfotografowana, obiadek smaczny i godny polecenia.


 Mam nadzieję, że dzisiejsza niedziela miło Wam upływa.
Zastanawiam się jak moje mięśnie jutro będą funkcjonować :).



Do GÓR SOWICH nie mamy daleko i pewnie jeszcze kiedyś je odwiedzimy.
Pozdrawiam - Małgosia W.