Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 czerwca 2018

MIAŁY BYĆ WARZYWA :)

Dziś jak co sobotę wybrałam się na pobliski targ warzywny i oprócz warzyw do domu przytargałam "skorupy". 


Gdy tylko z daleka zauważyłam Pana, który miał różności na straganie to już mnie nic nie interesowało...


...tylko ciekawość co też ciekawego on tam ma.


Dobrze, że warzywa były już zakupione bo do domu wróciłabym tylko z naczyniami a warzyw na obiad by nie było :).


Gdy tak przeglądałam różności, uśmiechnęła się do mnie waza. Nie wiem czy też tak macie ale ona do mnie wręcz mówiła, weź mnie, wracam z tobą do domu. Nie mogłam jej zostawić samej :) 


Ździwienie mojego męża - bezcenne :), gdy usłyszał, że idzie z nami. Stwierdził po co mi kolejna waza, przecież mam już dwie. Stwierdziłam, że na pewno się przyda i przydała się...


...czereśnie bardzo dobrze się w niej czują :). 


 Ale jeszcze nie mogłam odejść gdyż obok stały sobie miseczki i stwierdziłam, że są takie urocze :) muszą być moje :) na męża już nie patrzyłam :)



A teraz kilka detali, które mnie zauroczyły...


...uszko...


...nóżki...


...a na miseczkach - kwiatuszki.



To nie pierwszy raz, że z placu z warzywami wynoszę skorupy...


...kiedyś wróciłam z maselniczką i kuflami do piwa :)


Ciekawa jestem czy Wy też tak czasami macie, że idziecie po jedno wracacie z drugim?
Pozdrawiam - Małgosia W.















8 komentarzy:

  1. Małgosiu, ja podobnie reaguję na widok różnych skorup. Szczęśliwie na pobliskim warzywniaku nie ma "stoisk" z pierdołkami, bo pewnie z każdej wyprawy przytargałabym do domu jakąś "okazję". Dom już pęka w szwach od mojego zbieractwa.
    Twoje zakupy bardzo interesujące, szczególnie podoba mi się waza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też coraz mniej miejsca na skorupki a jak tylko coś mi się spodoba to nie ma siły, ciągnę do domu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ja niestety tak mam i to bardzo często:))))))Twoje zakupy są piękne, szczególnie waza:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem sama w tej "chorobie" :))))) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Świetne zakupy, cudownie, ze nie dałaś przepaść takiej okazji, masz dzięki temu prawdziwe piękności w domu :D ja nigdy nie potrafię się oprzeć skorupom :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, gdybym mogła to wykupiłabym całe stoisko i wszystkie skorupy przygarnęła. Zdarzyło mi się, że zrezygnowałam z zakupu czegoś co mnie urzekło a później żałowałam. Uwielbiam starocie i zawsze zastanawiam się co one przeżyły i z kim... Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Żeby nasze domy były z gumy:)). Udane wyjście po warzywa, ja także nie oparłabym się takim cudeńkom:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, cieszyłabym się gdyby były z gumy... ale takie wyjścia po warzywa ja lubię... Pozdrawiam :)

      Usuń