Oj, dawno mnie tu nie było, aż mi wstyd, że założyłam bloga i tak go zaniedbuje. Dzieje się u mnie, oj dzieje i póki remonty w całej chałupie to chyba z blogiem troszkę będę kuleć. No dobra tego użalania się. Pochwalę się nową kuchnią. Nareszcie mogę poszaleć kulinarnie, zacząć normalnie "żyć" już pomału miałam dość prowizorki. Co prawda nie mam jeszcze witraży bo okazało się, że nie zrobili ale cierpliwie poczekam. Teraz przedstawiam moją kuchnię co prawda jeszcze nie wykończoną, ale zawsze coś... :)
Pozdrawiam - Małgosia W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz