Serwetka także skończona.
Ostatnio naszło mnie na kordonki i szydełko a haft krzyżykowy (czytaj statek) leży w szufladzie i czeka na zmiłowanie. Oj, muszę się wziąć za niego i skończyć go, oprawić i oddać mężowi który zamówił go sobie i cierpliwie czeka :0) już 4 lata !!!!
Miłej niedzieli - Małgosia W.
Śliczna torebeczka! W ogóle fajny blog, szkoda, że zamarł ;-(.
OdpowiedzUsuńNie zamarł :) nadal piszę o wszystkim co kocham :) zapraszam do zaglądania :) Pozdrawiam
UsuńTorebeczka jest przepiękna :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń