Coraz częściej
szperam po starych zeszytach z przepisami i wracam pamięcią do czasów, kiedy to
przepisy krążyły wśród znajomych. Zdobyty przepis wklejałam później do zeszytu lub
przepisywałam aby było na wieki. Sama
stworzyłam dwa zeszyty, jeden mam w spadku po Teściowej i parę kartek po mojej
Mamie. To były czasy :), oj, chyba się starzeję, że tak jakoś sentymentalnie
się zrobiło albo ten czas świąteczny tak na mnie podziałał :)
Dziś dzielę się z
Wami przepisem na KOKOSKI, może w
święta zrobicie sobie takie ciasteczka.
POTRZEBUJEMY
Ubić 3 jajka z 0,75 szklanki cukru, dodać 1/2 kostki rozpuszczonej margaryny i 3 łyżki duże miodu następnie 1,5 szklanki mąki z 1 łyżeczką proszku do pieczenia. Wszystko razem mieszamy i do pieca na 30 miniut, oczywiście sprawdzamy do tzw. suchego patyczka.
Upieczone ciasto kroimy na kawałki wg własnej potrzeby, ja znalazłam prostokątny wykrojnik do ciasteczek i sprawdził się wyśmienicie. Myślę, że inne kształty też by fanie wyglądały np. gwiazdki.
Ciasto w piekarniku a my zabieramy się za polewę:
14 łyżek mleka, 1 szklanka cukru, 1 margaryna i 4 łyżki kakao.
Rozpuszczamy margarynę i dodajemy powoli pozostałe składniki, wszystko mieszamy do połączenia.
Pokrojone ciasteczka maczamy w polewie...
...a następnie w wiórkach kokosowych.
Gotowe... Smacznego :)
Życzę miłej niedzieli - Małgosia W.
Lubię te ciasteczka, choć nigdy ich nie piekłam. Kojarzą mi się z Teściem, bo co niedzielę idąc do nas w odwiedziny, zahaczał o cukiernię, kupował pączki, eklery, ptysie i kokoski.
OdpowiedzUsuńSwego czasu dość często je robiłam ale od kiedy jest internet to zapomniałam, że takowy przepis leży gdzieś sobie w zapomnieniu. Czas to zmienić. :) Ciasteczka bardzo dobre. :)
UsuńCzasem robimy:)))są bardzo dobre ale córka uczulona na kokos:(((Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWspółczuję córce, ja kokos uwielbiam pod każdą postacią i we wszystkim. Pozdrawiam :)
Usuń