Jednym z moich postanowień noworocznych jest aby wykorzystywać moteczki i reszteczki włóczek które gdzieś sobie zalegają. Nie wiadomo co z nimi zrobić, na sweterek za mało, wyrzucić szkoda i tak postanowiłam wykorzystać je robiąc frotki do włosów dla mojej Wnusi Zuzanny.
Kolorowa i jasna w delikatne akcenciki kolorowe zrobione są z włóczki skarpetkowej.
I jeszcze jedna, taka kolorowa myślę, że do blond włosów Zuzy będzie fajnie wyglądać.
Mam jeszcze dwie wolne gumki to tak żeby nie leżały... to kolejna będzie z połączenia dwóch włóczek czarnej i jasnego brązu z nitką błyszczącą (zdjęcie nie oddaje kolorów). Zaczęłam dziś rano i pewnie wieczorem będzie skończona. A tak na marginesie tak mi się podoba to połączenie, że chyba przerobię stary sweter z brązowej włóczki (i tak go nie noszę) dokupię czarnej i będę miała nowy ciuszek :).
Wspaniały pomysł Małgosiu. A lila oczywiście jest nr 1, bo to modny kolor w tym sezonie :) :) Pozdrawiam gorąco...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i super wykonanie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na resztki, urocze te frotki,pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń