Niedziela rządzi się swoimi prawami, jest to czas inny niż w tygodniu, leniwy, odpoczywamy, zapominamy o problemach dnia codziennego, dlatego zawsze staram się robić coś dobrego na tzw. osłodę życia :). W tą sobotę przeglądając stare zeszyty znalazłam przepis na ciasto które pamiętam z dzieciństwa a jest to SERNIKOWY DOMEK.
Ciasto proste, zawsze się udaje i bez pieczenia. Robi się szybko, jedyny minus to czas czekania aby można go skosztować, bo trzeba go wstawić do lodówki, dlatego ja robię w sobotę wieczorem i rano gotowe do łasuchowania :).
Na ciasto potrzebujemy:
36 herbatników
200 g masła miękiego (nie z lodówki)
twaróg ok.650 g (u mnie śmietankowy, nie musiałam mielić)
1/2 szkl. cukru pudru
cukier wanilinowy
2 łyżki kakao
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy twaróg. Gdy masło z serem dobrze jest połączone odkładamy 3/4 masy, do pozostałej części dodajemy kakao. I to już koniec pracy nad serem.
Teraz układamy herbatniki 3 x 6 i smarujemy ciemną masą sernikową...
Super ciacho, ale ja muszę trochę ograniczyć co nieco, bo przybyło tu i ówdzie :) Pozdrawiam Małgosiu...
OdpowiedzUsuńMi też by się przydało ograniczyć, ale od czasu do czasu sobie pozwalam :) Pozdrawiam Polu :)
UsuńWygląda pięknie i bardzo smakowicie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jest pyszne jak każdy sernik :) Pozdrawiam :)
UsuńSuper deser, pamiętam dawno robiła moja mama mówiła na to Chatka Puchatka. Dziękuję z przypomnienie muszę koniecznie zrobić,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ciasto też robiła moja mama :) takie wspomnienie dzieciństwa :) Pozdrawiam
Usuń