To już 18 tygodni jak Wam prezentuję postępy przy haftowaniu metryczki, wydaje mi się, że strasznie długo mi przy niej schodzi. Ale malutkimi kroczkami i dojdę do końca i szczerze mówiąc im mam jej więcej tym bardziej nie mogę się doczekać kiedy ją oprawię :).
A oto moje postępy, tak było tydzień temu...
...a tak prezentuje się dziś.
Zdjęcie maluszka coraz ładniejsze i coraz bardziej uwidacznia się całość.
Pozdrawiam - Małgosia W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz