Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 20 października 2022

PRZEŁĘCZ OKRAJ

 

Niedziela 16.10.2022 r. postanowiliśmy wykorzystać jeszcze ładną pogodę i wybrać się na wycieczkę w góry. Jakie było nasze zdziwienie gdy dojechaliśmy na miejsce a tam... szaro-buro, zimno, wieje i zacina deszczem. SZOK!!! No cóż, przyjechaliśmy nie tylko my, takich chętnych na wędrówkę po górach było więcej, ubierają się i dzielnie ruszają na szlak... nie jesteśmy gorsi, damy radę... wyszykowani ruszyliśmy w drogę niebieskim szlakiem ok. godziny 10:00...


Okraj to przełęcz w południowo-zachodniej Polsce, we wschodniej części Karkonoszy, pomiędzy Kowarskim Grzbietem a Lasockim Grzbietem. 
(info. wikipedia)
Łączą się tu dwie drogi, polska droga wojewódzka nr 368 i czeska droga nr 252.

Przełęcz OKRAJ to ważny węzeł turystyczny którym można pójść w różnych kierunkach np. na Śnieżkę, do Karpacza, do Kowar a także na Lasocki Grzbiet, my udaliśmy się w kierunku śnieżki do czeskiego schroniska Jelenka. 


Nasza wędrówka odbywała się wzdłuż granicy czesko-polskiej. Początek zaczęliśmy od strony polskiej, ruszyliśmy  z parkingu ze schroniska na Przełęczy Okraj z dość stromym podejściem, przewyższenie około 200 m, później krajobraz stał się bardziej łagodny, prawie płaski.


Przestało padać ale drogę do schroniska pokonywaliśmy po kamieniach i błocie, choć robiło się coraz ładniej to bardziej patrzyłam pod nogi niż na piękne krajobrazy. 😔


Droga ciężka, ale co jakiś czas chwilka oddechu i dalej do przodu...


...dobrze, że między chmurami były przejaśnienia a widok ze "skalnego stołu" na wysokości 1284 m zapiera dech w piersiach, pomimo niezbyt dobrej widoczności jest się czym zachwycić, przy pięknej pogodzie na pewno widoki przepiękne...


Dotarliśmy do schroniska Jelenka które położone jest na wysokości 1260 m po stronie czeskiej o 12:45 chwilka odpoczynku, nabranie sił i wracamy, ruszamy w dół, tym razem łagodniej - żółtym szlakiem. Droga asfaltowa ale stromo, mięśnie nóg cały czas przygotowane do hamowania.


Powrót stroną czeską odbył się już przy dość przyjemnej pogodzie, nawet wyszło słoneczko.


Do parkingu doszliśmy na godzinę 14:00. 
Cała wycieczka to: 4 godziny i 8,3 km przejścia szlakiem niebieskim i żółtym. 


Dla zainteresowanych: parking płatny 30 zł za cały dzień.
Ot, taka niedzielna wycieczka dla oderwania głowy od spraw codziennych.
Jeszcze tylko obiadek i można planować kolejną wycieczkę...


Pozdrawiam - Małgosia W.









 




4 komentarze:

  1. Piękna wędrówka:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;0) czasami było ciężko, ja z moją kiepską kondycją jestem dumna, że dałam radę :) pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Wspaniale uwieczniłaś na zdjęciach takie cudne miejsce, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) miejsce naprawdę piękne, jak to mówią "cudze chwalicie, swego nie znacie..." pozdrawiam

      Usuń