Witajcie, witajcie :)
Dziś z innej beczki a mianowicie decoupage. Dawno nic nie robiłam tą techniką, aż do momentu gdy zaczęłam szukać kluczy od skrzynki energetycznej.
Niby wiedziałam, że są w szufladzie w kuchni ale diabeł ogonem nakrył i znaleźć nie mogłam, oczywiście były tam ale zakopały się pod instrukcją i kartą gwarancyjną do zmywarki. I tu naszła mnie potrzeba zrobienia a raczej ozdobienia skrzynki na klucze.
Takową kupiłam już lata temu, leżała sobie zafoliowana w piwnicy, nabrała mocy urzędowej i czas na nią nadszedł.
Powoli zaczęłam ozdabiać a dziś pokazują ją jeszcze nie skończoną, ale już bliżej końca i mam nadzieję, że więcej stresu z szukaniem kluczy nie będzie. :)
W piątek zapraszam na rogaliki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz