Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 maja 2015

METRYCZKA...

troszkę podgoniłam, ale jak na miesiąc pracy to chyba nie za wiele, ale nie ma co narzekać, trochę krzyżyków co dziennie i pomału dotrę do końca.

Tak było miesiąc temu...


...a tak wygląda dziś...


...i żeby nie było, że tylko xxx, ostatnio druty pracują cały czas,
a na nich kolejny sweterek tym razem dla mnie... :)


...ma to być popielaty kardigan, czyli sweterek na co dzień i na każdą porę roku...  zobaczymy czy mi się uda bo chyba trochę za mało wełny kupiłam, gapa ze mnie :), a że wełenkę kupowałam jakiś czas temu to jest ryzyko, że już będzie brak motków i wtedy będę zmuszona zrobić sobie sweterek trochę krótszy niż ten który jest obecnie w robocie, no nic to, pożyjemy zobaczymy... :)


Pozdrawiam Was cieplutko i biegnę robić ciasto z truskawkami
Małgosia W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz