Ostatnia niedziela września tego roku była tak piękna i ciepła, że szkoda siedzieć w domu. Po zastanowieniu się gdzie byśmy poszli bądź pojechali na spacer padło na ZAPORĘ W PIECHOWICACH.
Ma ona 270 metrów długości, 50 metrów grubości w podstawie i ponad 7 metrów w koronie. Jest największą zaporą kamienną w Polsce.
Spacer po ZAPORZE robi wrażenie, oj wielka ona. Okolica bardzo ładna. Przechodząc przez ZAPORĘ udaliśmy się spacerkiem do pobliskiego lasku, zagajnika, parku nie mam pojęcia jak nazwać ale fajnie się spacerowało w piękną pogodę, wśró kolorów jesieni gdy naszym oczom ukazał się budynek...
...opuszczona ruinka. Nie wiem jakie czasy pamięta ale szkoda, bardzo szkoda, że stoi i straszy... ile takich budynków w Polsce?
Widok na okolicę od strony ZAPORY - przepiękny, szkoda, że zdjęcia tego nie oddają.
Niestety nie tylko budynek stoi i niszczeje, kiedyś do ZAPORY można było dojechać pociągiem, dziś już po torach można sobie pospacerować i porobić zdjęcia.
Torami można dojść do pięknego mostu którego nie mogłam nie sfotografować :)
Byliśmy tu pierwszy raz i na pewno nie ostatni, aż mam ochotę powtórzyć taki spacer o każdej porze roku i zobaczyć jak zmienia się krajobraz. Spacerując - zgłodnieliśmy, nie ma się co dziwić bo był to czas na późny obiad a właściwie obiadokolacje.
Wracając zajechaliśmy do restauracji która kiedyś była młynem. Maszyny do mielenia mąki już tylko są ozdobą.
Obiad pyszny - pierś z kurczaka w sosie z ajwaru, kasza i warzywa grilowane a kusiły mnie pierogi z gęsiną, chyba wybierzemy się tam kiedyś specjalnie na te pierożki :)...
...deser musi być - gruszka w sosie czekoladowym z gałką lodów i bita śmietana.
Bomba kaloryczna, ale co tam, od czasu do czasu można :)
Wrzesień minął mi tak szybciutko, że czasami zastanawiam się czy wogóle był?
Czy Wam też tak czas ucieka?
Pozdrawiam, życzę miłego tygonia - Małgosia W.
Fakt , pogoda w ten weekend była piękna :)
OdpowiedzUsuńZapora cudna , choć nie bardzo wiem gdzie ją w Polsce zlokalizować ( chodzi mi o rejon ), a ta restauracja z dawnego młyna bardzo klimatyczna !
ZAPORA PIECHOWICKA - DOLNY ŚLĄSK. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńMiło się z Tobą spacerowało:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, spacerek był super :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńCudnie spędzony dzień, miłe wędrówki, zwiedzanie, a wszystko zakończone pysznym obiadem i deserem :D Bardzo miłe chwile, oby takich jak najwięcej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Uwielbiam takie wycieczki zwłaszcza jak kończymy przy dobrym jedzeniu... Pozdrawiam :)
UsuńAż wstyd się przyznać, ale nie słyszałam o tej zaporze, a miejsce bardzo urokliwe. Fajnie że organizujecie sobie takie wyprawy. Po spacerze pyszny posiłek i wspaniały deser jest obowiązkowy. Pierogi z gęsiną! Rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ja też za czasem nie nadążam. Przeziębiona już czwarty dzień leżę w łóżku a wydaje mi się, że zachorowałam wczoraj.
Pozdrawiam:)
Oj, Dorotko wracaj szybko do zdrowia... ja miałam chorowity początek września i akurat wyjechaliśmy na urlop do Chorwacji :( ZAPORA to bardzo fajne miejsce do pospacerowania a na pierogi z gęsiną się wybierzemy, koniecznie. Pozdrawiam :)
UsuńPiękne widoki, cudowna wycieczka, jesień w tym roku wspaniała, można korzystać z jej uroków:). Czas pędzi, jak szalony, tylko nam się nie udaje go dogonić:). Pozdrawiam jesiennie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńMasz rację Małgosiu, jesień w tym roku nas zaskoczyła piękną pogodą, dlatego korzystamy póki ciepło... :) a za czasem już przestałam gonić choć czasem jestem ździwiona jak szybko mi tydzień zleciał... :) Pozdrawiam :)
UsuńPiękne zdjęcia, zapora faktycznie robi wrażenie i ten dom u jej podnóża, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńZapora robi wrażenie, oj robi... duże to, to... ale oprócz przynosić przyjemności ma poważne zadanie ochraniać okolicę przed powodzią... :) Pozdrawiam :)
Usuń