Jak niedziela to musi być coś do popołudniowej kawy i miło spędzonego czasu i odpoczynku.
Dziś u mnie JABŁECZNIK Z KOKOSOWĄ PIANKĄ.
A oto przepis:
Ciasto kruche:
2 szkl. mąki pszennej
150 g zimnego masła
3 żółtka
1/4 szkl. cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Wylepiamy dno blaszki i wstawiamy do lodówki na ok. godzinę.
nadzienie:
1,5 kg jabłek
cukier wanilinowy
łyżka soku z cytryny
Jabłka obieramy ze skórki i kroimy na plastry, następnie gotujemy z łyżką soku z cytryny aż jabłka odparują wodę ale się nie rozgotują, można dodać trochę curku jeśli jabłka są kwaśne.
beza:
3 białka
3/4 szkl. cukru
100 g wiórek kokosowych
szczypta soli
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy pianę, następnie dodajemy po łyżce cukru a na koniec dodajemy wiórki kokosowe.
A teraz kolejność w blaszce:
1) Schłodzone ciasto posypujemy bułką tartą.
2) Wykładamy gorące jabłka.
3) Białka ubite z kokosem wykładamy na jabłka.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego na 160 stopni C z termoobiegiem i pieczemy około 1 godziny.
Gotowe - SMACZNEGO :)
Mam nadzieję, że milutko mija Wam jesienna niedziela.
My już po obiedzie i spacerze a teraz czas na kawę i jabłecznik :).
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli i całego tygodnia :)
Małgosia W.
Widać że smakuje:)))bardzo lubię jabłecznik:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSmakuje, oj, smakuje :) a jabłecznik to najlepsze ciasto :) Pozdrawiam :)
UsuńAleż cudownie słodko! Fantastyczny jabłecznik, który każdy chyba lubi :) A Twoje dzieciaczki zajadają z apetytem :) U babci najpyszniejsze :) Buziaki Pola :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, Polu, jabłecznik wszyscy lubią... a u babci najlepszy :) Pozdrawiam i serdeczności przesyłam :)
UsuńMałgosiu, ależ mam ochotę na taki jabłecznik, pycha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Agness <3
Gdyby tylko można poczęstować wirtualnie to proszę, częstuj się... :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWe wrześniu piekłam kilka razy jabłecznik, żeby wykorzystać duże ilości spadów pod jabłonkami. Bardzo lubimy to ciasto, więc wszyscy byli zadowoleni.
OdpowiedzUsuńWidać, że Twoje ciasto musiało wspaniale smakować. Zdjęcie wnusia pałaszującego jabłecznik mówi samo za siebie.
Pozdrawiam serdecznie, Małgosiu:)
Do jabłecznika nie trzeba namawiać, znika w mgnieniu oka, wypadało by dwie blachy upiec :) Pozdrawiam :)
UsuńJabłecznik to ciacho, które bardzo lubimy:-))) Choć tej jesieni jeszcze go nie piekłam:-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Ciasta z jabłkami piekę dość często w różnych porach roku i w różnej postaci, jabłecznik kojarzy mi się z jesieną i wtedy piekę typową szarlotkę lub tak jak ten wersję troszkę udziwnioną np. z kokosową bezą :) Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam wszystko, co ma w sobie kokos! Ciacho musi być naprawdę pyszne :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam kokos, dlatego ten jabłecznik mnie zainteresował i się nie zawiodłam, był pyszny :) Pozdrawiam :)
UsuńMałgosiu, ale apetycznie u Ciebie! Zapisałam już przepis :)) U mnie w domu wszyscy lubią jabłeczniki, a twój przepis wydaje się prosty - dziękuję :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrzepis jest prosty a ciasto pyszne, spróbuj na pewno będzie zjedzone ze smakiem :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPrócz jabłecznika porwałabym ci jeszcze makowa zastawę, kocham te kwiaty i chciałbym taką dorwać :D
OdpowiedzUsuńZastawa jest śliczna, pierwsze kubki z makami dostałam w prezencie... a teraz powolutku kompletuje resztę, jak tylko gdzie mi się trafi ten motyw... Pozdrawiam :)
Usuń