Wracam do tematu obiadowego. U mnie warzywa to: cukinia, marchew, pieczarki, papryka czerwona słodka, powinien być jeszcze batat, niestety nie miałam więc na blaszce wylądowały ziemniaczki, (można dołożyć jeszcze inne warzywa, co Wam tam podpowiada główka lub co macie w lodówce).
Kalafior też jest ale w postaci kotletów, które robi się tak jak kotlety mielone tylko zamiast mięsa jest kalafior ugotowany, pognieciony widelcem, ugniataczką do ziemniaków lub jak kto umie i co tam ma pod ręką, chodzi o to aby był rozdrobniony, reszta składników jak do kotletów mielonych i gotowe.
Warzywa kroimy, przyprawiamy, polewamy oliwą, mieszamy i do piekarnika mniej więcej na 20 minut.
W tym samym czasie na drugiej blaszce wstawiamy do piekarnika kotlety z kalafiora.
Nie jest to obiad niedzielny ale czemu nie, jak ktoś ma ochotę :).
Mi też ostatnio z mięsem nie po drodze a taka wersja obiadu bardzo mi się podoba a szczególnie te kotleciki z kalafiora, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWarzywka uwielbiam:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie -wegetarianki :) Mniammm... Pozdrawiam cieplutko Małgosiu :)
OdpowiedzUsuń