Witajcie w marcu.
Chcisłabym pokazać Wam postępy w xxx i szydełku. Pewnie trochę przynudzam, nic ciekawego się nie dzieje, nie mam nowych prac ale mnie to motywuję, aby coś robić i móc pokazać, że nie siedzę bezczynnie. Nie mam nic do siedzenia na kanapie i patrzenia się w sufit, jak ktoś lubi to czemu nie, ale mi tak trochę szkoda czasu na takie nic nierobienie. Zatem do pokazywania...
xxx - tak było na początku lutego
...tak "ręce" wyglądają w tej chwili, jeszcze trochę pracy mnie czeka...
Serweta dla Bratowej: troszkę się powiększyła. Tak było na początku lutego...
...tak wygląda teraz. Jeszcze tylko siedem okrążęń i gotowa.
Miałabym troszkę więcej do pokazania gdyby nie zabieg na lewej ręce i musiałam robótki odłożyć do koszyczka. :)
Teraz w ramach rozruszania paluszków nadrobię zaległości.
A w ogrodzie pokazały się krokusy, wiosna, wiosna....
Już tęsknię za ciepełkiem, długimi dniami i kawą na tarasie.
A jak tam u Was, też tęsknicie za cieplejszymi dniami czy jednak zima to Wasza ulubiona pora roku?
Mam nadzieję że z ręką już wszystko dobrze:))))ja bardzo tęsknię za wiosną:)))nie przepadam za zimą nawet tą piękną i białą:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJak przyjdzie czas na rozruszanie paluszków to ekspresowo skończysz haft i serwetke:) Piękne prace powstają. Zdrówka życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń