Dziś chciałabym pokazać Wam bieżnik który haftowała moja mama, jest dla mnie bardzo ważną pamiątką gdyż nie ma Jej już z nami prawie dwadzieścia lat.
Dlatego STARY a NOWY bo postanowiłam troszeczkę go upiększyć i zrobiłam do niego koronkę.
Kordonek przywiozłam z Kanady, ot taka pamiątka, i tak sobie leżał aż się doczekał, nabrał tzw. mocy urzędowej.
Pozdrawiam i miłej środy życzę.
Małgosia W.
W nowej wersji serweta jest jeszcze piękniejsza:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam :)
UsuńTo taka cenna pamiątka...dałaś jej nowe życie:)
OdpowiedzUsuńTak nowe życie... miło jest mi gdy patrzę na bieżnik zrobiony przez ukochaną osobę, mniej tęsknię... Dziękuję :)
Usuń